W Mechaniku rejestrowano dawców szpiku

W akcji chętnie wzięli udział uczniowie szkoły, ale nie tylko, zarejestrowały się też 4 osoby spoza szkoły. To już czwarta edycja i jak do tej pory, każdego roku rejestrowano mniej więcej 30-35 osób. W tym roku do godziny 12 zarejestrowano 25 osób.

- Chcielibyśmy pobić ten rekord, żeby każdego roku było więcej rejestrujących się osób. Być może się uda. Szkoła zgłosiła się do akcji „Komórkomania” i podpisaliśmy umowę z fundacją DKMS. A fundacja przesłała nam materiały, czyli pałeczki do pobrań, kwestionariusze rejestracyjne, balony, informacje, listę schorzeń, które wykluczają bycie dawcą. Cały taki pakiet materiałów dostaliśmy z fundacji DKMS, ustaliśmy dzień, w którym będziemy akcje przeprowadzać. I dziś od rana rejestrujemy
- mówiła Agnieszka Kułak, organizatorka akcji.

Żeby zostać dawcą należy mieć ukończone 18 lat, ważyć minimum 50kg i cieszyć się dobrym stanem zdrowia.  Co dzieje się dalej z naszym materiałem?

- Ten materiał, który zostanie dzisiaj pobrany za pomocą szpatułek, czyli wymaz z wewnętrznej strony policzka, zostaje osuszony i zapakowany w bezpieczne koperty z kodem kreskowym. Wysłane to zostaje do fundacji. I fundacja przeprowadza badania DNA i dana osoba trafia do ogólnej bazy potencjalnych dawców szpiku. Osoba zarejestrowana otrzymuje kartę potencjalnego dawcy szpiku i jest w bazie danych
- mówiła Agnieszka Kułak.

Są dwie metody pobrań komórek macierzystych. Jedna z krwi obwodowej, metoda ta jest stosowana w 80% przypadków. Separator odwirowuje komórki macierzyste z krwi. Taki zabieg trwa 3-4 godziny i po nim nie jesteśmy dalej hospitalizowani, tylko wychodzimy do domu. Oraz druga metoda to pobranie materiału z kości biodrowej, który jest robiony pod narkozą.

Należy też wspomnieć o tym, że dawca nie ponosi żadnych kosztów związanych z rejestracją w bazie potencjalnych dawców szpiku. Fundacja DKMS pokrywa koszty wszystkich niezbędnych badań, przejazdów, noclegów i wyżywienia.