Gazeta Radomszczańska: Bezprawne dotacje powiatu

Gazeta Radomszczańska: Bezprawne dotacje powiatu

W najnowszym wydaniu Gazety Radomszczańskiej (11 stycznia 2018r.) ukazał się artykuł „Bezprawne dotacje powiatu”. Dziennikarze tygodnika sugerują w nim, nieprawidłowości przy otrzymywania subwencji oświatowej przez powiat, na uczniów Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Radomsku. W grę wchodzi kwota minimum 600 tys. złotych.

O co chodzi?

- Sprawa zaczęła się, gdy w 2015 roku w SOSW uruchomiono drugi kierunek nauki w ramach szkoły przysposabiającej do pracy. To specyficzny rodzaj placówki edukacyjnej dla uczniów niepełnosprawnych. Ale prawo na to nie pozwala. W 2017 roku okazało się, że do tej szkoły uczęszczają osoby, które już raz ją ukończyły. Nieświadome państwo płaciło powiatowi za takich uczniów, nawet 51 tys. zł na osobę – czytamy w artykule GR.

Dalej Gazeta Radomszczańska informuje, że sprawa dotyczy działań poprzedniego dyrektora placówki oraz starostwa, któremu SOSW podlega. Jak sugeruje autor artykułu Andrzej Andrysiak, powiat będzie musiał zwrócić te pieniądze. Starostwo co najmniej od lipca ubiegłego roku wiedziało o nieprawidłowościach, ale nie podjęło żadnych działań, spychając je na nową dyrekcję Ośrodka. O sprawie poinformowała prokuraturę nowa dyrektor SOSW Katarzyna Morga, która wiosną wygrała konkurs, a w maju objęła stanowisko.

W artykule przytoczona jest również dość ciekawa urzędnicza przepychanka miedzy starostwem i dyrekcją SOSW. W skrócie: nie ma winnego, dyrekcja zostaje sama z problemem.

- Na początku lipca 2017 nowa dyrektor informuje starostwo o zaistniałej sytuacji, zwracając uwagę, że subwencja pobierana na tych wychowanków jest bezprawna (…). Dyrektorka pyta starostwo co ma w tej sprawie zrobić. Zapada cisza. Pod koniec sierpnia pojawia się problem: trzeba wprowadzić uczniów do Systemu Informacji Oświatowej (…). Katarzyna Morga pyta starostwo: wprowadzać czy nie? Jak nie robić, będzie źle. Jeśli wprowadzi, brnie w łamanie prawa, jeśli nie – nie będzie subwencji. Starostwo zwleka, w końcu odpowiada. Najpierw telefonicznie, potem pismem: nie wprowadzać. Dyrektorka występuje o opinię do ministerstwa, jak ma postąpić. Ważne jest dobro uczniów (…). Ministerstwo potwierdza: dotacja jest bezprawna. A nad resztą łamie sobie głowę. Oficjalnej odpowiedzi nie ma do tej pory. Na kolejną próbę rozwiązania problemu starostwo reaguje pismem: to nie jest nasza sprawa, a … dyrektora placówki (…). 4 października do starostwa piszą rodzice uczniów, którzy chodzą do szkoły przysposabiającej drugi raz. Pytają co z ich dziećmi. Starostwo odpowiada: nie nasza sprawa, od odpowiedzi jest dyrektorka. Dwa dni wcześniej Katarzyna Morga znów pisze do starostwa. Informuje je jeszcze raz, ile uczniów uczęszcza do szkoły choć raz już ją skończyło, oraz że poinformowała o sprawie kuratorium. Dostaje odpowiedź: to jest kompetencja dyrektora, a nie kuratorium. Dłużej Katarzyna Morga nie czeka. W październiku informuje oficjalnie organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa – informuje gazeta.

W prokuraturze toczy się obecnie śledztwo o czyn z art. 231 par 1 Kodeksu Karnego:

Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Starostwo odpowiada

Dzień po ukazaniu się artykułu 12 stycznia, w starostwie zorganizowano konferencję prasową dotyczącą nieprawidłowości, do których dochodziło w SOSW.

Członek Zarządu Powiatu Urszula Rorat oraz naczelnik Wydziału Edukacji Grzegorz Szymczak, odnosząc się do publikacji Gazety Radomszczańskiej, podkreślali, że o ewentualnym przekroczeniu prawa przez poprzedniego dyrektora SOSW poprzez nieprawidłowe wypełnianie dokumentacji można będzie mówić dopiero po szczegółowym wyjaśnieniu sprawy.

- Nie jest prawdą, iż organ prowadzący, którym dla Specjalnego Ośrodka Szkolno — Wychowawczego jest Starostwo Powiatowe w Radomsku, uchylał się od udzielenia pomocy obecnej dyrektor placówki. Żadnego dyrektora nie zostawiamy bez pomocy, trzeba jednak podkreślić, że organ prowadzący, jakim jest starostwo, nie może wkraczać w dziedzinę kompetencji nadzoru pedagogicznego, jaki sprawuje Kuratorium Oświaty i Wychowania – mówiła Urszula Rorat, odnosząc się do ustaleń tygodnika.

O tym, że w placówka ma problem z zarejestrowaniem niektórych uczniów, w tzw. Systemie Informacji Oświatowej dyrektor poinformowała starostwo w lipcu 2017 r. W pierwszym momencie łączono to z modernizacją systemu, po analizie ustalono jednak, że problem dotyczy rejestracji uczniów ze szkoły przysposabiającej do pracy działającej w SOSW. Są to dzieci z niepełnosprawnością w stopniu znacznym lub głębokim, które po ukończeniu gimnazjum były zapisywane do szkoły przysposabiającej do pracy, a po ukończeniu tej ostatniej szkoły – ponownie były do niej zapisywane. Przepisy mówią, że nauką w Ośrodku mogą być objęte dzieci do 24 roku życia.

- Jednak w obecnej sytuacji pojawiła się wątpliwość czy ponowne zapisywanie do szkoły jest prawnie dopuszczalne. Zasugerowaliśmy, aby pani dyrektor skierowała w tej sprawie do ministerstwa oświaty pismo z pytaniem, czy dzieci, o których mowa mogą, po raz drugi chodzić do szkoły. Wiemy, że dotąd odpowiedź z ministerstwa nie nadeszła. Czekamy na rozstrzygnięcie, czy faktycznie tak nie można robić. W obliczu rozpoczynającego się roku szkolnego 2017/2018 zajęliśmy się głównie problemem dzieci, które zostały do tej szkoły zapisane ponownie – informuje z kolei starostwo w komunikacie po konferencji.

W efekcie rozmów z kierownictwem SOSW ówczesny dyrektor Ośrodka poinformował rodziców uczniów przyjętych po raz drugi do I klasy szkoły przysposabiającej do pracy, że ze względu na wątpliwości nie mogą uczęszczać do tej szkoły. Inaczej rozwiązany został problem dzieci, które decyzją Rady Pedagogicznej uzyskały promocję do klasy II i III.

Z uwagi na fakt, że dzieci te nie były jedynymi uczniami tych klas (ich odejście nie spowodowało likwidacji klas) ustalono, że do momentu uzyskania odpowiedzi z ministerstwa będą one nadal uczniami szkoły. Taki arkusz organizacyjny został też zatwierdzony.

- To przykre, że w artykule zostało przedstawione, że starostwo zostawiło Panią Dyrektor samą z problemem, bo to nieprawda. Jej pisma skierowane przez nią do organu prowadzącego dotyczyły, nie podejrzeń, że doszło do wyłudzenia subwencji, lecz sytuacji uczniów, a ten problem został przecież rozwiązany pod koniec sierpnia. Na temat podejrzeń co do wyłudzenia pani dyrektor nie kontaktowała się ani pisemnie, ani ustnie. Nie informowała też o fakcie skierowania sprawy do prokuratury. Nie przekazała do starostwa żadnych dokumentów w tej sprawie -  mówił na konferencji Grzegorz Szymczak, naczelnik Wydziału Edukacji.

W międzyczasie SOSW objęte zostało kontrolą kuratorium. W tym tygodniu, w środę, kontrola kuratorium stwierdziła liczne nieprawidłowości, nie tylko dotyczące zgłaszania uczniów do SIO, ale też m.in. dotyczące rekrutacji kandydatów do szkoły, zapisów w statucie SOSW oraz prowadzenia dokumentacji przebiegu nauczania. W związku z tym Kuratorium przekazało szereg zaleceń pokontrolnych.

źródło: gazeta radomszczańska/starostwo powiatowe

Więcej o:
starostwo afera dotacje sosw

PRZECZYTAJ JESZCZE