Podczas posiedzenia zespołu ds. sieci drogowej w Urzędzie Miasta omawiano kwestię modernizacji miejskiego monitoringu, który zdaniem policji i przedstawicieli Wydziału Utrzymania Porządku i Czystości Miasta nie spełnia już swojej funkcji. Do końca miesiąca ma powstać koncepcja modernizacji oraz rozbudowy monitoringu, którą następnie zajmą się miejscy radni.
Obecnie miejski monitoring działa w oparciu o dwa systemy – radiowy oraz światłowodowy. Jak wyjaśnia naczelnik Wydziału Utrzymania Porządku i Czystości Miasta Jacek Paul, system radiowy praktycznie nie działa ze względu na zakłócenia i przerwy w jego działaniu. Drugi z systemów, oparty na światłowodach nie posiada zadowalającej jakości obrazu, gdyż działające w nim kamery mają już blisko 10 lat i jakość obrazu również odbiega od obecnych standardów.
- Będziemy rozmawiać z policjantami o ich oczekiwaniach dotyczących miejskiego monitoringu. Czy będzie miał sprawować funkcję prewencyjną, czy dozoru ruchu drogowego. Zobowiązaliśmy się też do końca wakacji stworzyć opracowanie dotyczące tego tematu. Moim zdaniem kamery dozoru ruchu drogowego powinny dawać stały, szerokokątny obraz. W przypadku kamer obrotowych istnieje możliwość, że w momencie wystąpienia danego zdarzenia będzie ona obrócona w inną stronę i w efekcie nie będziemy posiadali materiału z nagraniem – wyjaśnia naczelnik Paul.
Naczelnik wspomniał też o potrzebie montażu nowych kamer na skrzyżowaniach oraz miejscach potencjalnie niebezpiecznych. Chodzi tu m.in. o skrzyżowania ulic Kościuszki z Aleją Jana Pawła, Narutowicza na wysokości ulicy Staszica, park przy Piłsudskiego, skrzyżowanie Piastowskiej z Leszka Czarnego oraz skatepark przy miejskiej pływalni. Padały też takie ulice jak Miła, Krasickiego czy Brzeźnicka.
Obecnie trwają też prace nad przeniesieniem obrazu z kamer obsługiwanych przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, których podgląd miałby być dostępny dla pracowników Wydziału Utrzymania Porządku i Czystości Miasta.
- Pracujemy nad taką możliwością, mamy zgodę MOSiR-u ale pozostaje kwestia rozwiązania problemów technicznych. Być może uda się to zrobić przez najbliższe dwa tygodnie bez ponoszenia dodatkowych kosztów – dodaje naczelnik Paul.
